Małgorzata i Aleksandra Zimowska
Chciałabym Państwu przedstawić pokrótce naszą sytuację. Jestem na skraju załamania.
Znaleźliśmy się w trudnej sytuacji.
Nie możemy liczyć na wsparcie rodziny.
Życie postawiło nas nad przepaścią. Próbujemy w każdy możliwy sposób, od tej przepaści się oddalić i jakoś to wszystko przetrwać. Ale nie dajemy rady. Mama ma 69 lat . Choruje na cukrzycę typu II, nadciśnienie tętnicze i cholesterol. Ja mam 34 lata. Jestem osobą bardzo nerwową. Posiadam lekki stopień niepełnosprawności. Choruje również na cukrzycę typu II. Z częstymi pomiarami glukozy. Cukrzyca leczona insuliną z zastrzykami 4 razy dziennie i lekami doustnymi. Mam też inne choroby współistniejące. Muszę regularnie przyjmować zalecone leki. Stan zdrowia nie raz nie pozwala mi na podjęcie pracy. W ostatnim czasie straciłyśmy dwie bliskie osoby. Zostałyśmy same.Żyjemy z mamy emerytury.Gdzie komornik zabiera co miesiąc 872,30zł za niepłacone kiedyś pożyczki. Niestety do końca życia mama będzie mieć to odciągane. Pisaliśmy pisma z prośbą o zmniejszenie pobieranej kwoty. Niestety komornik nie zgodził się na zmniejszenie.Na życie zostaje nam około 1900,89 zł. Na rachunki, opał, lekarstwa i żywność Jest nam bardzo ciężko. Nie mamy nic. Żadnych pieniążków. Żadnych oszczędności. Tylko tą bieżącą emeryturę mamy. Na rodzinę i na inny rodzaj pomocy z OPSu nie mamy co liczyć.W ubiegłym roku od kwietnia do października 2023 roku (sezonowo) OPS skierował mnie do wykonywania prac społecznie użytecznych jako opiekun osoby starszej za 370 zł.W listopadzie i grudniu z OPS-u otrzymałam pracę jako Asystent Osobisty Osoby Niepełnosprawnej.Gdzie miałam mieć zapewnioną pracę na cały rok 2024. Niestety zostałam oszukana. A praca była tylko na 2 miesiące. Były również problemy z wypłatą wynagrodzenia za pracę Asystenta. Musiałam kilkanaście razy upominać się o swoje.
Nie chcę się już więcej upokarzać i poniżać w OPSie. Nie mam już na to siły. A poza tym "Panie" utrudniają procedury i wobec nas mają inne swoje wymagania.
Obecnie jestem zarejestrowana w Powiatowym Urzędzie Pracy jako osoba bezrobotna. Bardzo trudno znaleźć mi pracę.Z całych sił szukam jakiegokolwiek zatrudnienia.Na rozmowach jestem odrzucana. W naszej okolicy ciężko jest z pracą lub nie ma ofert. Nie posiadam samochodu ani prawa jazdy żeby gdziekolwiek dojeżdżać. A z dojazdami jest bardzo ciężko.Do tego wszystkiego dochodzą kolejne nieszczęścia. Brakuje nam pieniędzy na wszystko.Jest sezon grzewczy. Nie mamy opału do ogrzania domu. Palimy tylko kartonami jeśli uda się je zdobyć ze sklepu i mokrym drewnem. Brakuje nam sprzętów. Pralki i kuchenki gazowo- elektrycznej. Wstyd się przyznać, ale nie mamy w tej chwili nic na życie.