Proszę o pomoc na normalne życie i walkę z chorobą
Cześć, mam na imię Kasia i chcę Wam opowiedzieć swoją historię.
Mam 30 lat, połowę swojego życia spędziłam walcząc z chorobą, w wieku 16 lat zdiagnozowano u mnie zaburzenia na tle psychicznym. Choroba podstępna, z którą naprawdę ciężko walczyć, a jeszcze trudniej żyć, której nikt wokół mnie nie rozumie. Wiele z połowy tego życia spędziłam w różnego rodzaju placówkach, głównie szpitalach. Przez nadmierny stres mam także problemy na tle fizycznym takie jak bóle napięciowe skłonności do infekcji. Organizm sobie z tym nie radzi. Do tego doszły problemy podologiczne ,że chodzę na prywatne zabiegi bo podologia nie jest refundowana w naszym kraju. Powinnam skonsultować się z ortopedą ,fizjoterapeutą czy nie potrzebuje rehablitacji, ale to wszystko kosztuję i mnie nie stać. Nie piszę tego by się nad sobą użalać, wprost przeciwnie. Ostatni rok leczenia przynosi pozytywne wyniki, szczerze wierzę iż jestem na dobrej drodze by móc samodzielnie żyć, radzić sobie na co dzień, mogąc pracować i będąc za samą siebie odpowiedzialną.
Niestety, same pozytywne zmiany w terapii to za mało. Bym mogła się usamodzielnić po wyjściu ze szpitala potrzebuję pracy, pracy która jest konieczna nie tylko na codzienne wydatki, ale przede wszystkim na leki, konieczne wizyty u psychologa czy terapeuty, Diagnoza mojej choroby niestety nie jest w naszym kraju objęta refundacją, na wizyty zapewniane przez system czeka się miesiącami jeśli nie latami. Regularność terapii pozaszpitalnej jest kluczowa dla funkcjonowania i postępów w walce z niewidoczną chorobą.
samej się utrzymywać, nikogo nie obciążać swoją osobą, chcę sama o sobie decydować i cieszyć się życiem, znaleźć pracę, może wynająć mieszkanie w dużym mieście. Niestety póki nie znajdę pracy, nie stać mnie na terapię, która z kolei jest konieczna by móc pracy szukać i utrzymać stan zdrowia w formie pozwalającej na sprawne, samodzielne życie. Zwracam się więc do Was z prośbą o gest wsparcia, pozwalający mi na przetrwanie do czasu gdy poukładam wszystkie klocuszki mojego nowego życia. Poniżej załączam kilka dokumentów dotyczących diagnozy oraz opinii lekarzy w trakcie terapii.
Jestem mocno zmotywowana by zacząć nowe życie,