Zanim otrzymałem diagnozy, prowadziłem spokojne,aktywne i szczęśliwe życie... .
Wszystko zmieniło się 5 lat temu, kiedy wykryto u mnie chorobę Verneuila, tj rzadką chorobę hidradenitis suppurativa. Jest to przewlekła ropna choroba skóry. Objawia się jako liczne, bolesne, zapalne guzy o tendencji do tworzenia przetok, czyraków oraz blizn. Każdego dnia zmagam się z dolegliwościami, przeszedłem już kilka operacji, leczenie hiperbarią tlenową, a także jestem po leczeniu biologicznym. A to wciąż nie koniec mojej drogi!.

Przyszłość niesie za sobą szereg rehabilitacji i intensywnego leczenia,a za tym poszły, niestety, kolejne diagnozy : poza chorobą Verneuila- obturacyjny bezdech senny, astma oskrzelowa, zaburzenia lękowo-depresyjne, nadciśnienie tętnicze, dychawica oskrzelowa,ostatnio kamienie żółciowe,a idące za nimi koszty znacznie przekraczają mój budżet, jestem na rencie w wysokości 1084,14 "na rękę". Gdyby nie najbliższa rodzina, dawno umarł bym z głodu,same leki to koszt nawet 500 zł miesięcznie,a czasem więcej. Operacje do tej pory kosztowały ponad 10 tysięcy złotych,a przede mną kolejne dwie w najbliższym czasie.Właśnie zaczynam również kolejne leczenie biologiczne,320 km od domu,środki są również potrzebne na dojazdy oraz pobyt,

Mam dla kogo żyć i bardzo chcę, dla mojego najjaśniejszego Słoneczka na niebie, możecie mojego Oliwierka zobaczyć na zdjęciu wraz ze mną.

Wasze bezcenne wsparcie pomoże mi w walce o powrót do zdrowia i normalności!.

Dziękuję z całego serca.