Walka o lepsze jutro
Witajcie Kochani,mieszkamy na wsi w wynajetym domku.Zmagamy sie z trudem dnia codziennego.Maz dorabia jako mechanik u gospodarzy,ja zas choc dawno temu pracowalam jako opiekunka na busie szkolnym..Od grudnia 2021 roku swiat zaczal nam sie wali jak domek z kart,maz trafil do szpitala,do dzis jest odsylany od lekarza do lekarza,jest na lekach,ma skierowania do poradni kardiologicznej i gastroskopie,ale ciezko sie dostac,wiec wizyty sa przekladane.Ale mąż mimo problemów zdrowotnych .chodzi do pracy.Corka 20 letnia ma wade genetyczna,praktycznie jest jednooka,gdyz lewe oko jest martwe, prawe oko juz ma astygmatyzm i krotkowzrocznosc oslabione,funkcjonuje za dwoje oczu.Ja zas lecze sie neurologicznie,dyskopatia L.5-S1ze zmianami zwyrodnienowymi na sasiadujacych powierzchniach trzonow,zaburzenia korzeni i splotow nerwowych,rwa szyjno-ramienna prawostronna,drzenie samoistne.trzęsą mi się ręce,głowa.nie potrafię nad tym zapanować.widziałam i słyszałam nie raz jak inni mi się przyglądają albo się śmieją.dlatego wstydzę się i rzadko wychodzę między ludzi