Wspólne życie i terapie Natalki
Jestem 40- letnią mamą samotnie wychowującą córkę. Natalia ma padaczkę bezdrgawkową ( kilkusekundowe zaniki świadomości) , zaburzenia słuchowe, sensoryczne i emocjonalne. Potrzebuje terapii sensorycznej nie refundowanej z NFZ, zajęć dodatkowych-wspierających z radzenia sobie z emocjami, terapii słuchowej nie refundowanej z NFZ.
Posiada orzeczenie o niepełnosprawności. Nie posiadam świadczenia pielęgnacyjnego. Utrzymuje się z renty, 500+ i alimentów-które wg niektórych dają możliwość utrzymania dziecka i mogę jeszcze dorobić idąc do pracy.
Tylko to nie wygląda tak jak się wydaje. Często nie mam sił zawozić córki do lekarza transportem publicznym, ponieważ sama jestem po raku piersi z mastektomią i leczę ciężkie skutki uboczne chemioterapii.
Ta trucizna przeleciała przez każdy milimetr mojego organizmu co spowodowało: pogłębienie uszkodzenia kręgosłupa - trudności w chodzeniu, lewą rękę mam wyłączoną jeśli chodzi o wysiłek, problemy ginekologiczne kończące się pobytami w szpitalu, problemy stomatologiczne - kruszenie się zębów, problemy skórne - wysuszenie skóry, śluzówek w nosie, gardle, łuszczyca i co najgorsze ból, który często utrudnia wykonanie codziennych czynności.
Nie mam wystarczającej ilości pieniędzy na taksówki, terapie , jedzenie oraz leki dla siebie. Posiadam orzeczenie o niepełnosprawności.
Gdybym miała iść do pracy, nie będę miała już sił dla Natalki a to niewyobrażalne żeby zostawić samą sobie córkę.
Proszę o pomoc i wsparcie dziękując za każdą kwotę lub udostępnienie ❤️
Ze względu na hejt m.in. ze strony niektórych rówieśników i ich rodziców, pomoc fundacji jest dla Nas ogromnym wsparciem i potwierdzeniem, że środki przekazywane przez Ciebie idą na cele prawdziwe i realne. Całkowita kwota od Ciebie jest dla Nas- bez pobierania procentów. Fundacja ta nie żeruje na podopiecznych.
Udostępnij dla Nas i wesprzyj najdrobniejszym datkiem ❤️❤️