napady psychogenne porażenie mózgowe i stany lękowe od urodzenia
dzień dobry nazywam się Wioletta Monika Leja mieszkam na Dolnym Śląsku mama mnie samotnie wychowuję urodziłam się z porażeniem mózgowym wizualnie niewidocznym niestety problem lęzy w układzie neurologiczno psychiatrycznym moja choroba polega na napadach rzekomopadaczkowych połączonych z psychogennością i padaczkopodobnymi na rózne czynniki jak zmiany pogody szumy nie moge czytac na glos czytac książek mam silną męczliwość umysłową żadna praca nie wchodzi w grę ani fizyczna ani zdalna dlatego zwracam się o pomoc do państwa bo mam utrudnione życie przez chorobe problemy mam również z kręgosłupem pogłębiona kifoza piersiowa wymaga rehabilitacji choć jestem chodząca mówca mam problemy z koncentracją kordynacją liczeniem i logiką moja mama mi pomaga w zyciu bo sama w domu czynnosci nie zrobie jak posmarowanie chleba czy pokrojenie pomidora bo omdlewam ataki sa czasem tak dokuczliwe na zmiany pogody wiatry szumy duzo czynnikow polaczone z psychika bo to nie jest typowa epilepsja jaka wszyscy znamy i do pracy moj stan zdrowia jest przez niedotlenienie i zamartwice mialam tylko 1 punkt w skali apgar 800 gram wagi i 6 miesiąc jestem wczesniakiem po kazdym ataku jestem bardzo slaba wysysa ze mnie energie i zycie ze dochodze kilka dni duzo mnie to pochlania jedzenia i picia lecze się neurologicznie i psychiatrycznie mama mnie chowa samą bo moj ojciec zmarl mam rente socjalną niewielka renta niestarcza na pokrycie wydatkow jesli chodzi o moja chorobę i rehabilitację nie otrzymuje 500 plus bo nie mam niezdolności do samodzielnej egzystencji niestety sprawa juz byla w sadzie ale mi odrzucili bo jestem chodzaca biore leki od psychiatry i neurologa ani wyjaz zadne wakacje jestem uzalezniona od mojego stanu zdrowia wiecej jest czynnikow negatywnych jak pozytywnych bardzo panstwa prosze o najmniejsza pomoc na zycie i rehabilitacje zeby godnie zyc i lepiej z powazaniem wioletta monika leja