Podaruj mi życie
Mam na imię Julka, mam 19 lat. Od dziecka walczę z choroba która polega między innymi na problemie z wchłanianiem. Byłam też błędnie zdiagnozowana przez co nastąpiły komplikacje, obecny stan zdrowia pogorszył się do tego stopnia że waże 36.90kg mimo iż nigdy nie miałam problemów z apetytem. 25.11.22 miałam operację ropnia. Leki, bandaże, kosmetyki do stomii które starczają na 2 miesiące w zależności co ile zmieniam ,odżywke białkowa która na 23 dni kosztuje 72zł. Powinnam iść do gastroenterologa który tylko przyjmuje prywatnie, jedna wizyta kosztuje 230zl. Doszły też wizyty u dietetyka którego koszty nie pokrywa NFZ . W chwili obecnej jest mi potrzebne badanie które oceni stan moich jelit i nie tylko koszt tego badania 1100zl. Uzyskałam orzeczenie o niepełnosprawności - stopień umiarkowany. Z tego tytułu dostaje od Zus 250zł+rentę na rok dalej nie wiem czy mi przedłuża bo lekarz orzecznik który mi przyznawał powiedział że po tym upłynie nie wie czy mi już przyznają. W chwili obecnej jeszcze się uczę pomimo choroby. Jestem na diecie z racji tego iż po operacji ratującej mi życie pozostawiony mi otwór na brzuchu do którego przymocowano jest worek stomijny, po to by odprowadzana była ropa w ten sposób nie pozostaje w moim organizmie. Niestety część niezbędnych mi kosmetyków i środków jest pełnopłatne i kosztowna. W chwili obecnej doszło też leczenie stomatologiczne za środki, materiały które są mi niezbędne jest pełna odpłatność z racji tego iż nie wszystkie materiały są odpowiednie dla mojego zdrowia obecnie koszt moje jednego badania które zostało wykonane to 360zl wymagam leczenia stomatologicznego przez to że miałam problemy wapniem które się nie wchłaniało jak również duże ilości żelaza które mi podawano doustnie zniszczyło moje zeby z racji choroby i złego leczenia stan moich zębów też uległ pogorszeniu. Na miesiąc nie jestem w stanie określić ile wydaje poniewaz jest to zależne od różnych czynników bo nigdy nie uda się wyliczyć mi kiedy muszę dokupić np rzeczy do stomii bo szybciej się skończyły bo w tym miesiącu bardzo mi przeciekało albo wizyty u lekarzy. Moja mama wychowuje mnie i młodszego brata, od lat wspiera mnie i walczy o moje zdrowie. Aby podnieść swoje kwalifikacje uczy się zaocznie. Moja mama podjęła pracę jednak pracuje za najniższą krajową. Kilka lat temu mama była sparaliżowana, mimo to nie poddała się pomagała mi i innym ludziom. Dlatego zwracam się z apelem o pomoc. Każda kwota to cegiełka w powrocie do zdrowia. Za okazane wsparcie bardzo dziękuję❤️