Witam. Chciałabym przybliżyć przebieg mojej nierównej walki z cukrzycą i jej konsekwencjami. Od 2018 roku zmagam sie z pobytami w szpitalach, licznymi operacjami, które ratowały mnie od amputacji nóg. Jednak w maju 2023 stanęłam przed decyzją, albo amputacja albo powikłania i co najgorsze śmierć. Przegrałam (tak się mi wówczas wydawało) tą walkę i straciłam nogę. Wiem, że na świecie jest wiele chorób przy których moja amputacja to nic, ale kiedyś jedna Pani zajmująca się pomocą chorym ludziom zapytała się mnie " czy ja nie zasługuje na szczęście?! Każdy mniej czy bardziej chory powinien być szczęśliwy". Jednak w dzisiejszych czasach trudno jest samemu sobie pomóc i trzeba prosić o wsparcie dobrych ludzi. Chciałabym wrócić do sprawności, iść do pracy, spotykać się z ludźmi, ale koszt protezy przekracza moje i mojej rodziny możliwości. Może ktoś zechce wesprzeć mnie w powrocie do sprawności i zakupie protezy. Każda wpłacona kwota to wielki krok do mojej sprawności. Każdemu z góry dziękuję za pomoc.