Joanna Drapała

Historia

Mam 56 lat i znalazłam się w fatalnej sytuacji życiowej. Od wczesnej młodości leczę się z powodu depresji - umiarkowanej i cięzkiej, lękowych, OCD , zespołu depersonalizacji oraz stresu pourazowego PTSD. Badanie MRI mózgu ujawniło liczne ogniska neurodegeneracyjne i anomalie, a MRI kręgosłupa wykazało liczne nowotwory łagodne, ucisk na rdzeń kręgowy, dyskopatię i wiele innych skutkujących przewlekłym bólem zmian. Moje zaburzenia powodowały wiele cierpienia i ograniczały mnie w rozwoju, mimo to starałam się zyc jak normalna osoba. Niestety 10 lat temu spotkały mnie traumatyczne przejścia (ogromne straty finansowe, przemoc, wymuszenia i oszustwa ) z czego nie mogę się otrząsnąć... Utraciłam dorobek życia. Lęk i depresja stały się tak silne i stałe, ze uniemożliwiają mi normalne życie i pracę. Są to m. innymi : zaburzenia oddychania, uczucie obcości ciała i brak kontroli , ataki paniki , tiki nerwowe, zaburzenia równowagi, splątanie, dezorientacja , problemy z pamięcią, zasypianiem i ogólne wyczerpanie, oraz bóle pleców i drętwienia kończyn. Boję się wychodzić z domu. Nie jestem w stanie normalnie pracować. Stres spowodował tez inne choroby przewlekłe : nadciśnienie ,cukrzycę, astmę, kamicę zółciową, miażycę. Z powodu nieskuteczności terapii i leków, zalecono mi nowe metody leczenia, jak: EMDR czy leczenie polem magnetycznym TMS. Są to drogie, nierefundowane terapie na które mnie nie stać. Niedawno musiałam wyprowadzić się ze zlicytowanego mieszkania i wynająć lokal ( gmina odmówiła mi lokalu socjalnego a na wyremontowanie mieszkania od gminy , mnie nie stać ). Nie mam renty, ani zadnych świadczeń, walczę o podwyzszenie stopnia niepełnosprawności. Żyję z wyprzedaży moich rzeczy i ledwo starcza mi na zycie, nie mówiąc o opłatach. Bardzo chciałabym znów żyć normalnie, mieć marzenia i własny bezpieczny kąt. Marzę o tym by móc skutecznie się leczyć i mieć środki na remont mieszkania. Prosze o pomoc w spełnieniu marzeń i dziękuje za każde, najdrobniejsze wsparcie. Wszelką dokumentację - chętnie przedłożę do wglądu. Joanna