Katarzyna Dobrołęcka

Historia

Z potrzeby serca powstała inicjatywa stworzenia Domu Tymczasowego dla najmniejszych kociąt, porzuconych, zostawionych na pastwę losu, niczyich. Często nawet takich jeszcze ślepych. Biorąc pod uwagę fakt iż prawo dopuszcza (ale nie nakazuje!) usypiania ślepych miotów osobiście i zgodnie z własnym sumieniem staram się jednak dać szansę na przetrwanie każdemu maleństwu które na tym świecie już jest. Środki zebrane na naszym koncie przeznaczone będą na wykarmienie, opiekę weterynarza (leczenie oraz profilaktyka) i zakup niezbędnych sprzętów. Naszym marzeniem jest stworzenie i wyposażenie odrębnego azylu dla takich maluchów oraz zakup zestawu do czipowania maluchów, inkubator dla najmniejszych i podjęcie współpracy stałej z weterynarzem. Zapewniamy zsocjalizowanie każdego malucha w warunkach domowych. Mój cel to przemienić każdy koci dramat w Bajkę, bo każda bajka kończy się happy endem.