Ratowanie osieroconych kociąt
Od 2020r. prowadzę dom tymczasowy, a od 03.2023r. Fundację. Mam wykształcenie zoodietetyczne oraz behawioralne więc moimi podopiecznymi są głownie osierocone kocięta oraz koty o złożonych zaburzeniach zachowania.
W "sezonie kociakowym" poświęcam cały swój czas i uwagę tym najmłodszym, którzy bez pomocy człowieka nie mieli by szansy przeżyć. Mają w pełni przystosowany pokój do prawidłowego rozwoju, a po ukończeniu 3 miesięcy są skierowane do adopcji.
Zarówno moje jak i tymczasowe koty karmię BARF'em i staram się by nowe domy kontynuowały ten model żywienia.
Wiem jak wielkie problemy w przyszłości powoduje u kota brak prawidłowo przeprowadzonej socjalizacji pierwotnej. Wraz z moimi prywatnymi kotami staramy się zastąpić kociętom matkę i rodzeństwo by przygotować je do dorosłego życia.
Dzięki konsultacjom z hodowcami zdobyłam wiedzę, jak najlepiej przygotować maluchy do życia w nowych domach. Kocięta, które opuszczają mój dom są przyzwyczajone do wszystkich domowych czynności, a sam proces przeprowadzki w większości nie jest dla nich stresujący.
Poza kociętami trafiają do nas też koty wymagające pracy behawioralnej: agresywne, dzikie, lękowe. W skrócie koty, które nie nadają się w obecnym stanie do normalnego funkcjonowania w domu i boku ludzi lub innych zwierząt.
Oczywiście taka pomoc wiąże się też z wieloma wyrzeczeniami z mojej strony. Nie jeżdżę na wakacje, a przynajmniej nie w takim rozumieniu jakie ma większość osób, bo jak gdzieś jadę to kociaki na butelce jadą ze mną. Nie mogę wyjść na 10h z domu i zostawić kotów samych. Nie mogę spontanicznie podjąć pewnych życiowych decyzji. Czy żałuję? Oczywiście, że nie! Fakt czasem chciałabym kupić bilety lotnicze last minute i polecieć w jakieś fajne miejsce. Niestety nie jest to możliwe, jednak zdjęcia z nowych domów zadowolonych zwierzaków mi to rekompensują.
Na profilu staram się również przybliżać Opiekunom potrzeby ich kotów. Pokazuje jak w prosty sposób zaspokoić ich potrzeby. Edukuje również z zakresu behawioru i żywienia kotów.
Wasze wsparcie da mi poczucie stabilności i płynności finansowej. Dzięki niej będę mogła pomagać bez obaw, że zabraknie funduszy na pomoc ❤️
Średnio rocznie udaje mi się pomóc 30-35 kotom. Na profilu Facebook'owym na bieżąco publikuję zdjęcia, filmy i informacje z życia moich podopiecznych.
