Wiktoria Mrozek

Jestem Wiktoria mam 22 lata i pochodzę z Rybnika. Opowiem trochę o swoim życiu i dlaczego jestem na stronie fundacji: Więc tak, mimo młodego wieku od ponad roku jestem rodzinom zastępcza niezawodową. A jak do tego doszło ? Poprzez pracę w domu dziecka u sióstr służebniczek w Gliwicach. Widząc jak jest w placówce, jak wygląda życie na codzień dzieci postanowiłam, że zrobię wszystko aby chociaż jednemu dziecku pomóc i nie musiał tam trafić i chociaż przez chwilę poczuło się kochane, docenione i zobaczyło jak to jest mieć normalny dom. Twierdzę, że do domu dziecka nie powinno trafiać żadne dziecko bo to nie są warunki do rozwoju dziecka. Dzieci tam są wychowywane bardzo zimno bez uczuć oraz emocji.Jak postanowiłam tak też zrobiłam. Ogromne wsparcie miałam w Mamie, która nie negowała, że chce zostać rodzinom zastępczą i do samego końca wierzyła we mnie, że uda mi się osiągnąć swój zamierzony cel. Zrobiłam wszystkie potrzebne kursy przeszłam dużo szkoleń, rozmów z psychologiem. Na starcie bardzo dużo osób mnie skreślało z powodu młodego wieku twierdząc, że mam kryzys dojrzałości dlatego nie poradzę sobie z obcym dzieckiem ale ja się nie poddałam, powiedziałam sobie, że ja im jeszcze wszystkim pokaże, że się mylą. Uwierzył we mnie wspaniały kierownik OPS w Świętochłowicach i dał mi szansę. Dostrzegł we mnie dobra osobę, dzięki niemu dostałam pierwszego chłopca, trafił do mnie jak miał 6 miesięcy. Czy obawy były ? Nie bo miałam postawiony cel , że chce pomóc i zrobię wszystko aby czuł się kochany. Ten mały chłopczyk ma teraz prawie 2 latka i teraz mogę szczerze stwierdzić, że zrobiłam wszystko tak jak powinnam zrobić, umie szczerze kochać, cieszyć się z małych rzeczy, jest pełen radość. Jest moim cudem. Stworzyliśmy razem mocną więź i w sierpniu złożyłam papiery adopcyjne dla maluszka, który miał przyjść tylko nachwile a zostanie już w moim życiu na zawsze. Miałam pomóc tylko jednemu maluszkowi ale nie potrafię tylko mu pomóc chce dalej robić to co robię. Po nim przyjechałam kolejnego chłopca, trafił do mnie w bardzo ciężkim stanie zdrowotnym do tego stopnia, że lekarze nie dawali szans na chodzenie. Ale ja powiedziałam, że zrobię wszystko aby stanął na nogi. Jeździłam z nim na rehabilitację, dużo ćwiczyłam z nim w domu i chłopczyk zaczął chodzić. Znalazła się dla niego potencjalna rodzina adopcyjna i po paru miesiącach poszedł do nich w bardzo dobrym stanie dzięki mnie. Po nim przyszedł miesięczny chłopczyk, który był wcześniakiem i miał stwierdzonego FAS. Pojechałam po niego to miał zaledwie 2 kg i 43 cm wzrostu, lekarze mówili, że będzie go bardzo ciężko wyciągnąć. Teraz ma 5 miesięcy jest dużym chłopczykiem , który bardzo dobrze się rozwija dzięki ciągłym ćwiczenia oraz rehabilitacja. Do tych 2 moich wspaniałych chłopców doszła kolejna dwójka maluszków 1,5 miesięczna dziewczynka i 2 tygodniowy chłopczyk, którym tak samo daje dużo serca i pomocy. I tak teraz sobie żyjemy w 5 ❤️ a jak sobie daje radę ? dzięki mojej wspanialej rodzinie, która mi bardzo dużo pomaga oraz jest dla mnie ogromnym wsparciem. Przede wszystkim dzięki mojej kochanej Mamie babci oraz Darkowi dzięki nim mogę pomagać kolejnym dzieciom i liczyć na ich wsparcie oraz pomoc. Ktoś może się zastanawiać jak tak super mi idzie dlaczego tu jestem jak tylko mówię w pozytywnym znaczeniu. Otóż ze względu na finanse. Dzieci potrzebują bardzo dużo specjalistów niestety ale do dużej część lekarzy trzeba iść prywatnie z powodu bardzo odległych terminów u państwowego lekarza. Chce pomagać dalej tym dzieciom bo one mnie potrzebują dlatego jestem tutaj aby was prosić abyście wy pomogli mi im pomóc. Razem możemy dużo więcej osiągnąć. Proszę abyście przekazali 1,5 % podatku na nas abym mogłam im zapewnić dużo leczeń i nie martwiłam się, że któregoś z dzieci nie będę umiała zapisać bo nie starczy mi pieniędzy. Niestety ale prywatnie żeby iść do lekarza trzeba mieć kolosalną sumę na dzień dobry. Uważam, że te dzieci mają już i tak ciężki start jeśli można im to ułatwić to dlaczego nie spróbować ? Ja już pomogłam teraz czas na waszą kolej. Pamiętajcie dobro zawsze wraca z podwojoną siłą Za każdą pomoc i przekazanie 1,5 % dziękuję ja w imieniu dzieci : D,P,J,O.❤️