Weronika Słodowy

Witajcie, dla tych, którzy nas nie znają - 3 lata temu staliśmy się szczęśliwymi posiadaczami przedwojennego młyna (https:www.facebook.com/Buschmuhle). Wtedy samo to miejsce było w stanie opłakanym, ale z ogromnym wsparciem i pomocą przyjaciół (dziękujemy!) stopniowo przywracaliśmy je do życia. Niestety, wraz z wielką wodą odpłynął i ogrom pracy, który wszyscy tam wykonaliśmy, jak i pieniędzy, który w niego włożyliśmy. Dla zainteresowanych, w dalszej części napiszę w pigułce jakie straty spowodowała powódź i na jakie cele planujemy wydać zebrane pieniądze. Bardzo prosimy o Waszą pomoc w ich realizacji i obiecujemy relacjonować postępy prac oraz rozliczać się z każdego kroku wykonanego dzięki Waszej pomocy. Dziękujemy za każde Wasze wsparcie, Młyńska Rodzina Straty i cele: Każdy z trzech budynków pokryty jest grubą warstwą mułu, część mebli i podłogi wymagają wymiany, ściany są do umycia i osuszenia - typowe popowodziowe problemy, z którymi nam, jak i wielu innym, przyszło się teraz zmierzyć. Młyn był całkowicie odcięty od świata 5 dni, wiec wszystko stało w wodzie i błocie. Nie było prądu i wody. Droga dojazdowa jest nieprzejezdna dla zwykłych pojazdów, a w razie większych problemów żadne służby ratunkowe do nas nie dotrą. Studnie są prawdopodobnie zakażone bakteriami, teren jest objęty zagrożeniem sanitarnym, więc niezbędne jest wykonanie przeróżnych badań i ewentualnych dalszych kroków, np. wymiana filtrów. Kolejnym zmartwieniem jest dla nas około 5-hektarowy „ogródeczek” - musimy te pola wysprzątać, wyrównać i pousuwać skutki powodzi, żeby znowu mogły być użytkowane. Staw, jak i dopływająca do niego Młynówka, wypełniony jest teraz szlamem i popowodziowymi śmieciami, drzewami itp., których nie damy rady usunąć ręcznie. Następnym problemem jest mostek nad Młynówką, który również ucierpiał i prawdopodobnie nie obejdzie się bez remontu. Musimy wyczyścić studnię, naprawić kanalizację i rozwiązać mnóstwo innych problemów, z których jeszcze nie zdajemy sobie sprawy. Aby przywrócić poprzedni stan budynków oraz terenu wokół domu, na pewno będziemy potrzebować ciężkiego sprzętu, materiałów budowlanych, masy narzędzi, środków czystości itp. Podsumowując, straty są ogromne, dlatego zwracamy się do Was z prośbą o wsparcie. Co możemy zrobimy swoimi rękami, z pomocą naszych cudownych przyjaciół, ale bez pomocy finansowej nie damy rady. Jeszcze raz dziękujemy.