Mateusz – serce mamy

Mateusz ma 18 lat, ale jego rozwój zatrzymał się wiele lat temu. Urodził się z ciężkimi i nieodwracalnymi uszkodzeniami ośrodkowego układu nerwowego. Zdiagnozowano u niego m.in.: niedorozwój robaka móżdżku, czterokończynowy niedowład, lekooporną padaczkę, stopy końsko-szpotawe, obniżone napięcie mięśniowe, skoliozę kręgosłupa nerwowo – mięśniową oraz zanik nerwów wzrokowych, przez co Mateusz jest niewidomy.

Mateusz nie mówi, nie chodzi, nie sygnalizuje swoich potrzeb. Wymaga całodobowej opieki – przy każdej czynności: od jedzenia, przez higienę, po najmniejszy gest codzienności. Jestem przy nim 24 godziny na dobę, bo wiem , że tylko ja daję mu poczucie bezpieczeństwa i spokoju.

Choć nie potrafi mówić, Mateusz wyraża emocje – czasem cudownym uśmiechem, czasem napięciem w ciele, innym razem łzami. Jego świat jest cichy i ciemny, ale przepełniony miłością.

Dziś jednak życie Mateusza jest poważnie zagrożone.

Postępująca skolioza doprowadziła do krytycznego skrzywienia kręgosłupa. To stan alarmowy. Kręgosłup może złamać się w każdej chwili, powodując ogromny ból i nieodwracalne komplikacje. Operacja to jedyny ratunek – szansa, by ocalić nie tylko zdrowie, ale i resztki komfortu życia Mateusza.

Choć według dokumentów Mateusz jest dorosły, na zawsze pozostanie bezbronnym dzieckiem – takim, które nie może samo poprosić o pomoc. Dlatego prosimy w jego imieniu.

Dziękujemy, że jesteś z nami.