Katarzyna Hofmann
Katarzyna Hofmann
Malbork
Brak przypisanych kategorii.
Partner fundacji Młodzi-Młodym
#
Numer Partnera: 25122

Historia
Moja przygoda z ptakami zaczęła się ponad 10 lat temu...uratowany okaleczony gołąb Grzywacz przeżył ze mną 8 lat...był I nadal jest inspiracją by aktywnie pomagać najbardziej potrzebującym,chorym,kalekim ,niechcianym,zapomianym.Przez te wszystkie lata udało się uratować ogromną ilość zwierząt przywrócić do zdrowia na wolność lub przyjąć na dom stały.Dom jak i całe życie podporządkowałam pod opiekę nad nimi gdzie czesto doba to za mało...szczególnie w sezonie kiedy jest wysyp piskląt,podlotów,czy osłabionych upałem...Najczęściej sa to zwierzeta powypadkowe,okaleczone,z cuchnącymi zarobaczonymi ranami...i skrzywdzone przez ludzi Ptaki egzoztyczne przetrzymywane w nieodpowiednich warunkach trwale okaleczone bez paluszkow ,łapek,połamane,niewidome.Kilka razy na prośbę pracowników zabierałam chore zwierzeta ze sklepow zoologiczych zwracane do chodowcy niestety "znika".Nie zawsze pomoc przychodzi na czas i udręczone cierpieniem odchodzą na moich oczach...ale większość udaje się dosłownie wyrwać śmierci.Wylanych łez nie zliczę i a widoku ich krzywd słowami nie da się opisać...tym bardziej kiedy taki los zgotowaĺ im czlowiek przez montowanie siatek ,kolcow ,trucie ,przepedzanie ,niszczenie miejsc legowych itd.Na poczatku byly to przypadki znalezione odobiscie lub mniejsze grono dobrych ludzi...ale ostatnie lata wieści o tym ze pomagam i przyjmę każdą bidę w potrzebie rozniosla sie na tyle szerokim echem że przyjmuje w sezonie letnim po kilka zwierząt dziennie niezależnie od pory dnia czy nocy. Trudne przypadki konsultuję z najlepszymi specjalimi z Polski,wizyty,leczenie,leki,witaminy,suplementy,karma,owady karmowe,środki czystości,podkłady i często opłata przejazdów blablacar kiedy trzeba przewieźć zwierzę kilkaset kilometrów a przyjezdzają z różnych miast w Polsce to wszystko są ogromne koszty...A co bardzo ważne żeby zapewnić im jak najlepsze warunki miejsce do szybkiego powrotu do zdrowia i godne i wygodne życie dla tych które z powodu kalectwa na wolność nie wrócą potrzebne były klatki ,woliery, wybiegi ,odpowiednie karmidła, poidła często dostosowane do potrzeb niepełnosprawnych zwierząt.W ciągu lat udało się zbudować woliere kupić gołębnik mniejsze woliery dla ptakow w tym egzotycznych czy wybieg dla Jeży każdy zwierzak to inna opieka inna dieta i wyposazenie i miejsce zamieszkania....to wszystko wiąże sie z ciagła nauką,zdobywaniem doświadczenia i wiedzy jest to poświęcenie ogromej ilości czasu i pieniędzy...wlasnie od nich najbardziej zalezy ich zycie.Każdy kto mnie zna wie ze nigdy nie odmowie pomocy i przygarne każde zwierzę w potrzebie a widok jak wracaja do zdrowia upewnia mnie w tym ze to co robie ma sens...i moge kontynowac moja "misje" i na ile bedzie to mozliwe rozbudowac ostatnia przystan Domu pod skrzydłami....wiec w imieniu tych które o tę pomoc same nie poproszą....ja proszę o wsparcie
Przekaż 1.5% podatku
Przekaż 1,5% podatku na KRS: 0000270261 z celem szczegółowym: Dom pod skrzydłami 25122
Rozliczyć PIT oraz przekazać 1,5% możesz za pomocą darmowego programu do PIT!
Oświadczenie PIT-OP dla emeryta / rencisty
Oświadczenie PIT-OP o przekazaniu 1,5% Podatku za rok podatkowy 2024 w 2025 rok-u dla osób które otrzymują z ZUS PIT-40A.
Przelew bankowy
Wpłaty indywidualne można dokonywać na rachunek bankowy:
35 2030 0045 1110 0000 0382 5640 BGŻ BNP Paribas S.A.
w tytule wpisując:
Dom pod skrzydłami 25122


