Ocal Nadzieję: Pomoc dla Matki z Rzadką Chorobą Genetyczną + Walka z Guzami i Tętniakiem Mózgu

Drogie Serca,
Dzielę się z Wami kolejnymi wyzwaniami, z jakimi zmagam się w heroicznym starciu z nieubłaganą rzeczywistością rzadkiej choroby genetycznej tkanki łącznej- Zespołem Ehlersa Danlosa, ale nie tylko tym. Ostatnie lata były dla mojej rodziny walką nie tylko o zdrowie, ale także o codzienną egzystencję.
Mam orzeczenie o niepełnosprawności w stopniu znacznym, co ogranicza moje możliwości pracy i samodzielności. moje dni są wypełnione niekończącymi się konsultacjami, badaniami, diagnozami i podróżami z tym związanymi po całej Polsce, starając się uzyskać pomoc od specjalistów w leczeniu naszych ( rodzinnych) coraz bardziej skomplikowanych diagnoz. Każda wizyta lekarska, każde badanie, każdy lek, każdy suplement to kolejny ogromny wydatek, który pochłania wszystkie moje skromne środki finansowe.
Zmagam się z nieustającym, ciężkim bojem, który toczy się w moim życiu każdego dnia. Rzadka choroba genetyczna tkanki łącznej, która mnie ogarnęła, pozostawiła mnie w stanie ciągłego zagrożenia i niepewności. Walczę z tętniakiem mózgu, który stawia mnie w obliczu niebezpieczeństwa każdego dnia, prowadząc niebezpieczną grę z życiem i zdrowiem. Zmagam się również z wyniszczającą walką z chorobą nowotworową, kolejnymi podejrzeniami nowych chorób jak stwardnienie zanikowe boczne, które to niszczą każdy aspekt normalności w moim życiu, a także z koniecznością przeprowadzenia operacji usuwania ropni twarzo-szczęki, które mnie czekają. Tracę też powoli wzrok z powodu zwyrodnienia plamki żółtej, oraz jaskry. Dodatkowo mam zaburzenia gastroenterologiczne i wymagam kompleksowej diety przeciwzapalnej, oraz specjalistycznej opieki, zmagam się z przewlekłym bólem całego ciała, oraz z uszkodzeniem nerwów w obu nogach i zanikami mięśniowymi.
Mój organizm potrzebuje ciągłego wsparcia i suplementacji, co dodatkowo obciąża już tak napięty budżet. Nigdy nie mogę być pewna, co przyniesie kolejny dzień, ponieważ stale dochodzą nowe podejrzenia chorób i diagnozy, sprawiając, że życie staje się jeszcze bardziej niepewne i trudne.
Ta choroba odbiera mi normalne życie i sprawność, sprawiając, że codzienne zadania stają się niezwykle wymagające i czasami niemożliwe do wykonania. Moje marzenia i plany zostały zawieszone, a codzienne funkcjonowanie wymaga nieustającej determinacji i walki.
Nie mogę sobie pozwolić na przerwę w opiece medycznej, ponieważ każdy dzień jest walką o moje życie i zdrowie. Moje środki finansowe są wyczerpane, a koszty związane z ciągłą opieką medyczną nieustannie mnie przerastają. Codzienne wydatki na leki, terapie rehabilitacyjne, niestandardowe badania oraz podróże po kraju w poszukiwaniu specjalistycznej opieki są dla moich skromnych możliwości nierealne. Wszystkie moje siły są skupione na walce o życie i zdrowie, ale potrzebuję Waszej pomocy, aby kontynuować walkę z tą bezwzględną chorobą.
Zwracamy się do Was z prośbą o wsparcie finansowe, bym mogły kontynuować walkę z tą nieubłaganą chorobą i zapewnić sobie godne warunki życia. Wasza hojność i życzliwość stanowią dla mnie światełko nadziei w tym trudnym czasie. Każda pomoc, jaką możecie ofiarować, niezależnie od jej wielkości, pozwoli mi walczyć dalej i nie poddawać się, będzie miała ogromne znaczenie dla mojej walki o życie i normalność w codziennym istnieniu.

Dziękuję Wam z głębi serc za okazaną życzliwość, ciepłe myśli i modlitwy. Wasze wsparcie daje mi siłę do walki i dodaje odwagi w obliczu niepewności, która codziennie mnie otacza.

Z wyrazami wdzięczności
Karina