Joanna Maliczewska

Jesteśmy 40-stkowym małżeństwem z długim stażem. Mamy tak zwane swoje dzieci i dzieci w pieczy zastępczej. Jako ośmioosobowa rodzina prowadzimy bardzo aktywny tryb życia. Uwielbiamy rowery, kajaki, spacery. Bierzemy udział w zawodach sportowych, morsujemy.
Pragniemy pokazać dzieciom różne możliwości. Wierzymy, że podróże kształcą. Wyobrażacie sobie, że dzieci, które są u nas w pieczy zastępczej 6-12 letnie nigdy wcześniej nie były na przykład w Biedronce? Kino, basen, morze, góry to były rzeczy, o których nawet nie śmiały marzyć. Uwielbiamy pokazywać im świat! Widzimy jak cudownie się rozwijają, nabierają obycia i pewności siebie. Najstarszy z naszych podopiecznych trafił do nas z marnymi ocenami i tragiczną oceną zachowania. Na dzień dzisiejszy to czerwonopaskowy uczeń z bardzo dobrym zachowaniem. Ma osiągnięcia sportowe na tyle duże, że otrzymał stypendium. Ale wiemy, ze dzieci są różne. Dla jednego z naszych podopiecznych każdy postęp jest sukcesem mimo, że ledwo zdał z klasy do klasy. Jesteśmy dumni z całej szóstki! Po za regularnymi wizytami u specjalistów zmagamy się z większymi wydatkami.
Nasze 3 pokojowe mieszkanie jest za ciasne
Kupiliśmy stary dom, który trzeba wyremontować i umeblować by poprawić komfort życia naszym dzieciom. Nasz poczciwy stary busik też nie wiadomo ile jeszcze powozi nasze tyłki. Każde wsparcie jest dla nas ważne.