nA POWRÓT MOICH DZIECI DO DOMU

Witam serdecznie,

Nigdy nie pomyślałam, że życie zmusi mnie do tego aby byc tu... Wsród ludzi, którzy przeżywaja życiowe tragedie. A jednak... Dość długo bo aż 3 lata jakoś walczę z moją sytuacją, jednak czuję, że przegrywam i sama sobie nie poradzę. 

3 lata temu zabrano mi dzieci do Domu Dziecka z powodu złych warunków mieszkaniowych... 3r azy w ciągu roku traciłam prace. Miedzy czasie by coś zmienić w domu (by odzyskać dzieci) przestalam płacić czynsz za to rozwalajace sie mieszkanie..Coś kosztem czegoś nie bylo mnie samotnej matki stać na remonty i kosmiczny czynsz. Lokal bez gazu ciepłej wody z rozwalającym sie piecem to nie miejsce dla dzieci.. Wilgoć na ścianie i cieknący dach (mieszkam na poddaszu). Lepiej więc bylo zabrać dzieci niż pomóc. Państwo nasze pomagać lubi obcym a my polacy? Walczylam o dzieci bez skutku. Zabrać dzieci było łatwo teraz chcą zabrać mieszkanie (eksmisja),i będzie po kłopocie...Co za znieczulica, jak można zabrać dzieci niż pomóc takim rodzinom? A potem zabrać dom i rozbić kolejną rodzine .Nie wierzę, że żyję w takim kraju. Bez Waszej pomocy sobie nie poradzę ! .Cale życie chowam dzieci sama,nie chcę żyć juz dłużej bez nich. Brakuje mi 1000zł.dla pani adwokat. A zaległość w ZUM to 10000 zł. Wtedy zatrzymam dom prawdopodobnie. Gdy stracę dom nie odzyskam już dzieci. Błagam o pomoc. Nie potrzebuję milionow, tylko odzyskać rodzinę ! .Proszę o niewielkie kwoty. Mogę podać konto ZUM, lub pani adwokat. Nie chcę tych pieniędzy dla siebie.Tylko do szczęścia potrzebuję moich dzieci. Mam czworo. Błagam pomóż mi spełnić marzenie jedyne jakie mam. Zatrzymać dom i odzyskać dzieci.

Z góry dziękuję za okazane wspracie,

Joanna.