Jakub Ściłba

Jak wygląda zwyczajne życie czterolatka? Zazwyczaj jest ono całkiem beztroskie, pełne uśmiechu i zabawy razem z innymi rówieśnikami w przedszkolu. Jeszcze do niedawna podobnie wyglądało życie naszego syna. Wszystko obróciło się jednak o 180 stopni podczas ostatnich Świąt Bożego Narodzenia. Nieplanowany wcześniej pobyt w szpitalu związany z nieustającymi porannymi wymiotami Kuby miał dla nas bardzo niespodziewany i zatrważający finał. Przeprowadzona w trybie nagłym tomografia głowy wykazała medulloblastomę typu klasycznego, znaną także jako rdzeniak zarodkowy. Jest to najbardziej agresywna forma nowotworu ośrodkowego układu nerwowego, najczęściej spotykana u najmłodszych. Od tego momentu rozpoczęliśmy długą i żmudną drogę w walce o zdrowie Kuby. Obecnie jesteśmy już po resekcji guza i po pierwszych cyklach chemioterapii. To jednak wciąż początek walki. Operacja, która nie mogła odbyć się bez ingerencji w strukturę pnia mózgu, pozostawiła ślady, jak chociażby zaburzenia równowagi oraz mowy, co będzie wymagało długiej i kosztownej rehabilitacji po zakończeniu leczenia. Po konsultacjach z lekarzami wiemy, że syna czeka jeszcze seria badań genetycznych oraz protonoterapia, która najprawdopodobniej będzie przeprowadzana w Krakowie. Na ten moment realizujemy krok po kroku plan leczenia nakreślony przez lekarzy oddziału onkologicznego Szpitala Klinicznego im. Karola Jonschera Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Uprzejmie prosimy o wsparcie finansowe, które pozwoli zrealizować plan leczenia Kuby, a tym samym da mu szansę na powrót do pełni zdrowia. Dlatego tak bardzo liczy się każdy grosz, ponieważ daje on nadzieję na to, że Kuba nadal będzie mógł się cieszyć swoim dzieciństwem w taki sam sposób, jak przed postawieniem tej fatalnej diagnozy. Z góry dziękujemy wszystkim darczyńcom. Rodzice