Udostępnij profil

Jagoda Wiktorzak i Maja Wiktorzak

Jagoda Wiktorzak i Maja Wiktorzak
Sosnowiec

Osoba , Pasja

Podopieczny fundacji Młodzi-Młodym

#

Numer Podopiecznego: 25024

Obraz z ACF

Historia

Jagódka ma 9 lat, Maja ma 5 lat. Obydwie trenują łyżwiarstwo figurowe. Najpierw zaczęła się przygoda z Jagodą. We wrześniu 2022, kiedy Jagoda miała 6 lat zapisaliśmy ją na darmowe lekcje nauki jazdy na łyżwach figurowych w ramach programu CHOĆ NA ŁYŻWY, organizowanego przez PZŁF i przez klub UKŁ SPIN w Katowicach. Jagódka szybko podłapała podstawowe umiejętności i niezwykle szybko robiła postępy w porównaniu do innych dzieci. Zaproszono ją do kubu sportowego UKŁ SPIN Katowice, by kontynuowała naukę pod okiem profesjonalnych trenerów. Jednak składka członkowska i 6 treningów tygodniowo (codziennie o 6,30 rano) przerażało nas jako Rodziców. Do tego wyprawka w postaci zakupu łyżew, stroju treningowego przekraczały nasze możliwości finansowe na tamten czas. Zrezygnowaliśmy wtedy z tej propozycji. Po tym czasie dziecko nie mogło zapomnieć łyżwach i lekcjach z trenerami. W listopadzie 2022 roku pojechaliśmy na ogólnodostępną ślizgawkę do Spodka w Katowicach, na którym przeczytaliśmy o darmowych zajęciach w klubie EDGE SKATING KATOWICE - zajęcia odbywały się popołudniami, więc było to dogodne dla rodziców pracujących. Za namową dziecka podjęliśmy kolejną próbę nauki jazdy na łyżwach. Na drugim spotkaniu trenerzy z EDGE widząc jej umiejętności, odrazu przerzucili Jagodę do grupy naborowej. Ponieważ treningi odbywały się 3 razy w tygodniu i popołudniami zgodziliśmy się na taką formę zajęć. Zakupiliśmy najtańsze łyżwy ( i to był błąd) i podstawowy strój treningowy by niezmarzła na lodowisku. Jagoda jeżdżąc na zwykłych łyżwach nie przystosowanych do specjalnych ruchów na lodzie uczyła się jazdy na łyżwach niedokładnie. Okazało się, że but i płoza mają ogromne znaczenie przy treningach i wykonywaniu piruetów, skoków. Co więcej, trenowanie tylko 3 razy w tygodniu to za mało, aby osiągać zamierzone efekty w łyżwiarstwie. Ponadto za późno również zaczęła treningi - idealny czas na naukę to 4 lata. Jednak trener dał nam szansę i po roku zaproponowano jej przejście do grupy wyczynowej, gdzie treningi były już intensywniejsze - co dzienne z elementami treningu motorycznego, off ice, baletu i rozciągania. Pomimo ogromnych braków w technice jazdy na łyżwach figurowych w stosunku do starszych dziewcząt Jagoda nadgania i nie poddaje się. My jako rodzice wspieramy ją i robimy wszystko, by teraz miała odpowiedni sprzęt do nauki. Zapisujemy ją też na lekcje indywidualne, choć są dość kosztowne, ale bycie sam na sam z trenerem jest w stanie wyeliminować niedociągnięcia, które nabyła w grupie naborowej i nadgonić. Ponieważ treningi odbywają się codzienne po pracy, zabieramy ze sobą najmłodszą córkę Maję. Przez rok dzielnie jeździła z nami bawiąc się na trybunach lub porostu patrzyła jak jej starsza siostra trenowała. Ciągle pytała, kiedy i ona będzie mogła tak jeździć i kiedy z niej będziemy dumni tak jak z Jagody. W roku 2023 czyli kiedy miała 4 lata zaczęliśmy powoli oswajać Maję z łyżwami. Niestety Maja ma zdiagnozowane niskie napięcie mięśniowe i początki nauki polegały na ćwiczeniu równowagi i utrzymania pionu. Co więcej Maja zawsze była nieufna w stosunku do obcych ludzi, a to za sprawą rehabilitacji od wczesnego dzieciństwa, które były dla niej udręką i bardzo płakała jak terapeuta ją masował lub gimnastykował. Bała się dorosłych, bała się też dzieci. Na lodzie nie chciała zostać sama z trenerem a cały trening polegał na tym, że stała bez ruchu. W przedszkolu Maja również nie integrowała się z rówieśnikami. Najbardziej swobodnie czuła sie przy rodzicach. Nie naciskaliśmy na Maję. Codziennie jednak byliśmy na lodowisku, Maja poczuła się tu jak w domu. Zaczęła rozmawiać z innymi rodzicami - dziewczynek trenujących, a na przerwach zaczęła bawić się z dziewczynkami z grupy Jagody. Mijały miesiące a Maja stała się otwarta i rozgadana. Od września 2024 roku za naszą namową ponownie weszła na lód razem z młodszą grupą - jej rówieśnikami i coś się zmieniło. Maja już nie stała na lodzie, tylko ruszała się, przebierała nogami i zaczęła jeździć jak inne dziewczynki. Pani trener jest dla niej teraz najważniejsza. Panie w przedszkolu również zauważyły zmiany w zachowaniu Mai. Maja zaczęła aktywnie uczestniczyć w zajęciach grupowych, bawić się z dziećmi. Same Panie zauważyły, że Maja się bardzo zmieniła odkąd zaczęła trenować łyżwiarstwo. Widząc jej uśmiech i zaangażowanie jesteśmy naprawdę szczęśliwi jako rodzice. Nie pozostało nam nic innego jak tylko wspierać dwie córki w tym co robią. Marzniemy więc co dziennie na lodowisku czekając aż skończą się treningi, lub na korytarzu obok sal gimnastycznych. Jedzenie i picie mamy w termosach, obiad dzieci zjadają siedząc na ławkach w szatni. Czasem tylko szybka przekąska i biegną na kolejne treningi. Jedyny dzień wolny od treningów to niedziela. W ten dzień nie ruszamy się z domu - spędzamy go w zaciszu domowym rodzinnie-nadrabiamy wspólny swój czas. I tak minęło już rok u Jagody, u Mai 5 miesięcy, ale nie straciły zapału, wręcz przeciwnie. Każdy trening daje im nowe możliwości, nowe umiejętności i radość z tego, że potrafią coś więcej, jest bezcenna. Dzieci jednak nie trenują same dla siebie. Intensywne treningi są po to by móc uczestniczyć w zawodach łyżwiarskich. Każdy klub wystawia swoich zawodników na zawody. Obowiązkowo zawodnicy muszą być na co najmniej dwóch zawodach. Zawody są dodatkowo płatne, ułożenie programu z choreografią również, do tego lekcje indywidualne, by szlifować układ przed występem czy wykupienie noclegu, bo zawody odbywają się czasem na końcu Polski. To wszystko to nie lada wydatek dla każdego rodzica. Jagódce udało się raz stanąć na podium, zajęła 3 miejsce, ale to była kategoria amatorów. Jej apetyt wzrósł na więcej. Obecnie startuje z grupy wyczynowej, która jest preeliminacją do mistrzostw polski. Wiemy, że to długa droga u Jagody a konkurencja jest bardzo silna, ale nie tracimy nadziei. Maja już wygrała, wygrała swoje życie i z tego jesteśmy dumni. Co będzie dalej? Czas pokaże. W naszych rękach, rekach Rodziców jest dbanie o przyszłość dzieci. Dlatego dwoimy się i szukamy różnych rozwiązań jak to wszystko pogodzić z codziennością. Przekazane środki przeznaczymy na rozwijanie pasji dzieci, na ich indywidualne lekcje, które dają niesamowite efekty. Na zakup łyżew, ubrań treningowych i sukienek na zawody czy też na wyjazdy na zawody, bo to pochłania kawałek dobrej pensji.

Przekaż 1.5% podatku

Przekaż 1,5% podatku na KRS: 0000270261 z celem szczegółowym: Jagoda i Maja Wiktorzak 25024

Rozliczyć PIT oraz przekazać 1,5% możesz za pomocą darmowego programu do PIT!

Oświadczenie PIT-OP dla emeryta / rencisty

Oświadczenie PIT-OP o przekazaniu 1,5% Podatku za rok podatkowy 2024 w 2025 rok-u dla osób które otrzymują z ZUS PIT-40A.

Przelew bankowy

Wpłaty indywidualne można dokonywać na rachunek bankowy:

35 2030 0045 1110 0000 0382 5640 BGŻ BNP Paribas S.A.

w tytule wpisując:

Jagoda i Maja Wiktorzak 25024

Wesprzyj przez PayU

Skorzystaj z szybkich płatności on-line i wesprzyj podopiecznego.