Dominika Dzido

Nazywam się Sylwia mam 16 lat, miłość do koni przekazała mi moja przyjaciółka która posiada konie. I tak od 2019 zaczęłam swoją przygodę z końmi miałam możliwość spędzania z nimi czasu u Dominiki w stajni. Spędzałam tam bardzo dużo czasu w ciągu roku ucząc się jeździć i obcować z tymi zwierzętami. Aczkolwiek zawsze marzyłam o posiadaniu własnego konia. To marzenie się spełniło w święta a dokładniej 26.12.2024 roku stałam się posiadaczką 6 miesięcznego źrebaka o imieniu Sunday Moon jak można się domyśleć zbyt długo nie nacieszyłam zdrowym źrebakiem gdyż okulał nam on w następnym tygodniu jak się okazało skręcił kostkę i cała poduszka finansowa została praktycznie wykorzystana na leczenie skręcenia :( Od kilku dni mógł wychodzić już na kwaterkę na 30 minut by nie stać w boksie jak się okazało pech dopadł nas ponownie. Dnia 11.01.2025 roku podczas zabaw na padoku z drugim źrebakiem Sunday Moon prawdopodobnie kopnął izolator i nadział się na metalową część izolatora. Doszło do tragicznej rany. Po przyjeździe weterynarza zrobieniu RTG USG oraz zbadaniu okazało się że jest zerwane ścięgno. I mamy natychmiast jechać do kliniki. Jak dobrze wiemy takie kliniki to nie jest mały koszt w tym wypadku koszt to około 10 tyś sama klinika. Aktualnie za samą diagnozę oraz transport wyszło mi ponad 2 tyś złotych. Zaś w klinice okazało się że Sunday ma zerwane dwa ścięgna powierzchowne i głebokie. A moja poduszka finansowa już jest zmniejszona po jednej kontuzji więc proszę o pomoc każdego kto ma taką możliwość 5zł czy 10 złoty to nie wiele a dla nas to cegiełka dzięki której jesteśmy bliżej celu. Jeśli nie możesz wpłacić to proszę udostępnij tą zbiórkę na swoim profilu będę ogromnie wdzięczna!