Borys Tadeusz Dłużewski

Szanowni Państwo,
od prawie 6 lat trenuję wyczynowo hokej na lodzie. Chodzę do 6 klasy szkoły podstawowej nr 35 w Gdańsku z oddziałami sportowymi, a moim trenerem jest Trener Robert Błażowski. Na początku hokej był tylko rekreacją ale po turnieju eliminacyjnym na Czerkawski Cup w grudniu 2017 roku coś we mnie „kliknęło” i hokej stał się moją pasją, miłością i ulubionym sportem. Nie jestem „złotym chłopcem”, który zamienia krążek w złoto, to co udało mi się osiągnąć zawdzięczam ciężkiej pracy, determinacji mojej i mojej mamy oraz zaangażowaniu trenerów, którzy widzą we mnie potencjał. Obecnie gram w klubie „GKS Stoczniowiec Gdańsk” w Żaku Starszym. Jako 8 latek zostałem zauważony podczas jednego z turniejów i zaproszony do gry w pierwszym polskim Selekcie „Polish Talents”, który już jako drużyna nie istnieje ale zostały wspomnienia i przyjaźnie. Dodatkowo gram w drużynie Ziętara Talents, gdzie oprócz mnie są moi koledzy również grający kiedyś w Polish Talents oraz jestem w kadrze okręgu. Grałem również w Lidze Karpackiej z zaprzyjaźnionym klubem KTH Krynica.

Zakup sprzętu, wyjazdy na komercyjne turnieje, wpisowe na turnieje, fizjoterapia, odpowiednia dieta, dodatkowe treningi, obozy hokejowe to ogromne koszty, które ponosi moja mama. Wyjeżdżam coraz częściej, coraz dalej, a mój rozwój sportowy wymaga coraz większych nakładów finansowych.

Jestem zawodnikiem grającym na prawej obronie. Jest to pozycja bardzo wymagająca i obciążająca psychicznie, a splendor zdecydowanie mniejszy niż w przypadku napastników. Nie mogę się pochwalić dużą ilością strzelonych bramek gdyż nie taka moja rola na lodzie. Lubię grać na obronie i jestem w tym naprawdę dobry, a gole strzelone przez moich kolegów z drużyny cieszą mnie jak moje własne (no dobra… te moje cieszą mnie trochę bardziej 😉 ). Moje umiejętności, zaangażowanie i ciężka praca sprawiają, że gram coraz więcej i biorę udział w coraz większej ilości turniejów w Polsce i poza granicami Polski. Zaczynam wchodzić na poziom sportowy, który wymaga coraz większego nakładu pracy mojej i mojej mamy. Nie tylko w treningach ale i życiu codziennym. Odpowiednia dieta, opieka fizjoterapeuty, psychologa sportowego, trening motoryczny, obozy hokejowe, basen to moja druga „praca” po tej, którą wykonuję w szkole jako uczeń i szkolny zawodnik.

Hokej daje mi nie tylko spełnienie i radość, że mogę robić to co uwielbiam ale również wspaniałych kolegów, nie tylko tych z klasy i macierzystego klubu ale również przyjaźnie rozsiane po całej Polsce. Ogromnie mnie to wzmacnia i sprawia, że chce mi się jeszcze bardziej. Poza hokejem jestem klasycznym chłopcem, może tylko bardziej rozrabiam ale hokeiści tak mają, trochę łobuzujemy. Lubie spotykać się z kolegami, grać z nimi w piłkę nożną, koszykówkę, skakać po materacach na hali sportowej, bawić się w chowanego, kibicować młodszym kolegom. Lubię czytać i oglądać filmy, cała moja rodzina jest „filmowa”. Dzięki determinacji mojej i mojej mamy dobrze posługuję się językiem angielskim.
Mam naprawdę sporo do zaoferowania i potrzebuję do tego pomocy. Dlatego też moja mama złożyła mi konto w fundacji.
Mieszkam w Gdyni razem z mamą i starszą siostrą, która ma autyzm. Mój tata nie jest zainteresowany ani mną ani moim hokejem.

Jeżeli zechcą Państwo pomóc mi w tej drodze będę ogromnie wdzięczny, mogę nawet wystąpić w reklamach Państwa firmy. Zapraszam do kontaktu z fundacją lub moją mamą (tel: 512998225).

Borys Tadeusz Dłużewski