Beata Lejwoda

Kiedy miałam 23 lata zachorowałam i od tego czasu już 32 lata dializuje się. Życie z dializą wiąże się z wieloma wyzwaniami, zarówno fizycznymi, jak i emocjonalnymi. W moim przypadku dializa stała się częścią codziennej rzeczywistości, stanowiąc nie tylko codzienny obowiązek, ale również ogromne wyzwanie. Po latach leczenia, zmagam się z wieloma trudnościami, które towarzyszą przewlekłej niewydolności nerek. Miałam operację na przytarczyczki, migdałki oraz wielokrotne zabiegi na cieśnie nadgarstka. Po wieloletnim zmaganiu się z chorobą mam liczne zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa, bioder i kolan. Obecnie mam już 4 przetokę, która z powodu bardzo słabych żył funkcjonuje na wszczepionej sztucznej żyle. Poprzez obniżony układ odpornościowy coraz częściej spotyka mnie nawracające zapalenia płuc, któremu towarzyszy niedokrwistość oraz bardzo niskie ciśnienie. Na skutek wieloletniej hospitalizacji zostałam zarażona wirusami HBS i HCV. Wirusy te miały znaczący wpływ na moje leczenie ponieważ zamknęły mi możliwość ubiegania się o przeszczep i całkowite wyleczenie. Po 30 latach dializowania się, staram się być silną, ale jestem również bardzo zmęczona tą codzienną walką. Każdy dzień to wyzwanie, ale także triumf wytrwałości i determinacji, by nie poddać się. Dzięki Waszemu wsparciu mogę liczyć na pomoc w trudnych chwilach związanych z moją chorobą i leczeniem. Każda złotówka, która trafia do mnie jest nieoceniona w walce o zdrowie i lepszą jakość życia. Z całego serca dziękuję, Beara Lejwoda