Ania straciła dom

Chciałabym opowiedzieć Wam historię mojej przyjaciółki Anny. Znamy się od lat razem chodziliśmy do tych samych szkół i bardzo dużo jej zawdzięczam. Dlatego proszę o pomoc niestety w jej imieniu ponieważ sama wstydzi się i boi. Ma 21 lat i znalazła się w dramatycznej sytuacji. Jej ojciec, który od lat zmaga się z alkoholizmem, pewnego dnia postanowił się jej wyrzec. Niestety, jej mama stanęła po jego stronie i wyrzuciła Annę z domu. Nigdy nie sprawiała żadnego problemu szkołe ukończyła pozytywnie i tak naprawdę wchodząc w dorosłe życie już została zlekceważona

Od tamtej pory nie ma gdzie mieszkać. Pomieszkuje u rodziny, ale nikt nie jest w stanie zapewnić jej stałego schronienia. Zdarza się, że musi nocować na działce, bez ogrzewania i dostępu do podstawowych rzeczy. Mimo to nie poddaje się – chce znaleźć pracę i odbudować swoje życie, ale bez stabilnego miejsca do mieszkania jest to prawie niemożliwe.

Bardzo chciałabym jej pomóc, ale sama nie mam wystarczających możliwości. Sama ledwo wchodzę w życie więc mało moge zdziałać. Dlatego błagam – jeśli ktoś mógłby ją wesprzeć to bardzo prosze o jakiekolwiek wpłaty każdy grosz się liczy a dla niej nawet złotówka jest cenna. Natomiast jeżeli ktoś nie ma takiej możliwości to bardzo proszę o udostępnianie tego dalej. Wiem że nie jest to najgorsza sytuacja jaka mogła się jej przydarzyć ale wierzę że może być lepiej I chciałabym żeby stanęła na nogi. Z góry dziękujęmy.