Aneta i Michał Ligoccy

Cześć, jesteśmy Aneta i Michał :) Jesteśmy małżeństwem i przyjaciółmi, niejedną beczkę soli już razem zjedliśmy i niejeden tort. Choć życie nas nie rozpieszcza, my rozpieszczamy siebie nawzajem: troską, czułością, wzajemną pomocą... Rozpieszczamy, ale też pokonujemy razem góry, doliny i zasieki, czyli problemy wynikające z niepełnosprawności. Bo niepełnosprawni jesteśmy od niedawna oboje... pogodziliśmy się już z tym, pogodziliśmy się, że nigdy nie wyzdrowiejemy... Ale dość o problemach, bo życie przecież może być piękne, a przynajmniej dobre. Chcemy to pokazywać i pomagać innym, dlatego prowadzimy profil na Facebooku oraz drugi na Pintereście, gdzie dzielimy się wiedzą. Więcej o nas możesz tam się dowiedzieć, zapraszamy serdecznie :)

Jeszcze niedawno nasze życie było dobre, do kwietnia ubiegłego roku opiekowałam się Michałem i zajmowałam domem. A potem nagle... nasz świat stanął na głowie... Ja doznałam udaru I zachorowałam nieuleczalnie... Zmagamy się z wieloma ciężkimi chorobami..

Michał ma porażenie mózgowe czterokończynowe, w wyniku powikłań pooperacyjnych przeprost kolan (zginają się w drugą stronę), przesunięcie miednicy, złożone wady kręgosłupa, złożoną wadę wzroku i wrzodziejące zapalenie jelit.

Aneta jest świeżo po udarze, choruje na miastenię gravis, która utrudnia poruszanie się, padaczkę pourazową, niewydolność nerek, niedoczynność tarczycy, mikrogruczolak przysadki mózgowej, zmiany zwyrodnieniowe w kręgosłupie, złożona wada wzroku, jest w trakcie diagnostyki kardiologicznej.

Pomóżcie nam prosimy żyć. Potrzebujemy sprzętu, który przekracza nasze możliwości finansowe... potrzebujemy badań, leków, asystenta...

Prosimy z całego serca...