Zbiórka na rehabilitację

W wieku 15 lat wykryto u mnie naczyniaka na rdzeniu kręgowym. Ucisk na rdzeń już wtedy znacznie osłabił siłę mięśniową w nogach, przez co jako nastolatka nie mogłam skakać ani biegać. Dodatkowo wiązało się to z codziennym bólem kręgosłupa. Jednak w 2000 roku nikt nie chciał podjąć się tak skomplikowanej operacji. W 2020 roku ucisk nasilił się na tyle, ze straciłam prawie całkowicie silę w nogach co wiązało się z natychmiastową operacją. W sumie przeszłam już dwie. Mimo że lekarze zrobili wszytko co w ich mocy, odzyskałam tylko częściowo siłę mięśniową, lecz straciłam całkowicie czucie w stopie. Dodatkowo odczuwam codziennie silny ból neuropatyczny na który muszę zażywać leki pod opieką kliniki leczenia bólu przewlekłego. Na ten moment muszę wzmacniać mięśnie nóg przez specjalistyczną rehabilitację oraz kilka razy w roku odwiedzać klinikę leczenia bólu w celu kontroli przyjmowanych leków. Niestety rehabilitacja i wyjazdy do lekarzy do Poznania i Wrocławia są kosztowne. Dodatkowo leki które zażywam są drogie i nierefundowane. Oszczędności które posiadałam zostały już w całości wydane na leczenie, jednak aby nie stracić wypracowanych efektów, nadal potrzebuję rehabilitacji. Dlatego zwracam się z prośbą o pomoc w powrocie do zdrowia.